Bardzo często przed bitcoinem stawiany jest dokładnie ten sam zarzut, a mianowicie dotyczy on tego, że sieć tej kryptowaluty wykorzystuje ogromne ilości prądu, które są po prostu marnowane po to, aby utrzymać działanie kryptowaluty. W rzeczywistości nie jest to jednak zgodne z prawdą. Moc obliczeniowa wykorzystywana podczas działania konsensusu bitcoina wcale nie marnuje żadnej energii, ponieważ jest ona na bieżąco wykorzystywana do zabezpieczania sieci. Innymi słowy, prąd ten pozwala na stworzenie wysokiego bezpieczeństwa w sieci BTC.

Niektórzy krytycy systemu uważają, że energia jest marnowana na bezużyteczne obliczenia, które nie wnoszą wiele do społeczeństwa, ale ten tok myślenia mija się z celem, dla którego Bitcoin w ogóle działa. Algorytm konsensusu bitcoina dla osób, które nie do końca rozumieją jego działanie, wygląda niczym prądożerna sieć, która niepotrzebnie zużywa energię elektryczną. Nieekonomiczność bitcoina jest bardzo błędnym założeniem, które w przeszłości było wielokrotnie tłumaczone zarówno przez entuzjastów tego systemu, jak i przez uczonych działających w obszarze matematyki lub informatyki.

Zużywanie elektryczności jest fundamentem bezpieczeństwa bitcoina, który jest niemożliwy do zmiany, naruszenia lub oszukania przez hakerów

Umyka niektórym osobom, jeśli chodzi o energię elektryczną używaną do wydobywania Bitcoina, jest to, że to właśnie ona zapewnia bezpieczeństwo zdecentralizowanej księgi Bitcoina. Bez niej górnicy, którzy kontrolują księgę i tworzą nowe bloki, byliby o wiele mniej godni zaufania. Utrata zaufania skutkowałaby obniżonym zainteresowaniem siecią. Tymczasem widzimy, że protokół bitcoina i wykorzystywanie tej kryptowaluty z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Z całą pewnością nie doszłoby do tego, gdyby bitcoin nie oferował systemu będącego w pełni odpornym na ataki hakerskie, kradzieże, zmiany konsensusu lub innego niedogodności.

Coraz więcej osób widzi, że jest to w pełni zdecentralizowany oparty na cyfrowej wartości system monetarny. Stworzenie tak bezpiecznego systemu nie byłoby możliwe, gdyby nie stała praca górników oparta na konsensusie PoW, czyli tak zwanego proof of work. Dlatego też założenie, że bitcoin marnuje jakąś energię elektryczną, nie jest prawdziwe. System wykorzystuje ją do podtrzymania wysokiego bezpieczeństwa, którego nie zaznamy w innych kryptowalutach.